Cudowna kapsuła od Japończyków 776

fotel do PS5

Każdego dnia urzędy patentowe rejestrują nie wiemy do końca ile, napiszmy, że niezliczoną liczbę patentów. Mijają lata, w tym czasie tylko niewielki ich odsetek znajduje odzwierciedlenie w realizacjach. Z jednej strony szkoda – tyle fantastycznych idei nie ujrzy światła dziennego. Z drugiej – może to i dobrze, bo niektóre są dość, hmmm, straszne…

Pomysłowość ludzka

Gdyby każdy patent stawał się rzeczą namacalną, świat na pewno byłby inny. Czy lepszy? Raczej nie. Ciekawszy? No niewątpliwie. Niektóre z nich opowiadają o naszych tęsknotach, nadziejach, a może nawet i lękach, są dokumentem naszych czasów. Dlatego warto się nad nimi pochylić. Oczywiście nie nad każdym, to byłoby niewykonalne. Ale nad co ciekawszymi – czemu by nie? Kolejnym ku temu impulsem jest to, żę stroną składająca papier w Urzędzie Patentów i Znaków Towarów w Stanach Zjednoczonych jest cokolwiek znana firma Sony. Tak, właśnie oni.

Jakiś czas temu pisaliśmy, żę Japończycy nie odpuszczają z rozgrywką obsługującą VR. Wprawdzie rzecz póki co bardziej sprawdza się w Kraju Kwitnącej Wiśni, ale i u nas ma pewne, wąskie bo wąskie, grono zwolenników. Japońska korporacja składa im jednobrzmiące deklaracje, że nie spisują tego pociesznego towarzystwa na straty. Geniusze ci myślą więc na poważnie o tym, żeby rozwijać usługi w trybie VR. i dobrze, bo to na pewno ciekawa alternatywa wobec sztampowych posiadówek z padem przed ekranem.

Czego potrzebujemy? W pierwszej kolejności kompatybilnych gier. Poza tym? Wiadomo gogle i wygodne siedzisko. A gdyby tak specjalny fotel? Powiedzmy – fotel żyroskopowy?

Odlotowy patent od Sony

Coś takiego zaprezentowali w swoim dokumencie goście z Sony. Patrząc na szkic widzimy odjazdowy projekt. Przenosi nas do lat młodości, kiedy rozczytywaliśmy się w literaturze sci-fi. Ludzik znajduje się w zgrabnej kapsule, cały świat przesłaniają mu gogle. Mówimy tu, rzecz jasna, o świecie, który nazywa się rzeczywistym, bo np. wirtualny staje przed nim otworem. Fotel i gogle stawałyby się w duchu tego patentu wehikułem zdolnym pokonywać niebywałe prędkości i przestrzenie. W zapiskach mowa o systemie zdolnym orientować się, w którą stronę skierowane jest oblicze czcigodnego gracza.

Szok, jaki nieraz doswiadcza gracz w związku z tym, że  ciało wciąż tkwi w świecie realnym, a mózg wraz ze wzrokiem śledzą już zjawiska innej realności bywa nieraz bardzo duży. Zdarzają się mdłości, a u wrażliwszych także wymioty.

Nowe urządzenie miałoby temu przeciwdziałać. Choć to wątpliwe, żeby rzecz powstała. Ale ważne, że coś się dzieje, co nie?