Za rękę z Sony w świecie fantomów 924

Gry na PS5

Microsoft podobno powiedział basta i nie zaprząta sobie głowy rzeczywistością wirtualną. Albo to zasłona dymna, albo istotnie poszli inną drogą. Dobra, dobra, inną niż kto? – Sony! Choć po prawdzie to pewności nie mamy. Ale pojawiają się ostatnio głosy, i nie są odosobnione, że Japończycy na serio traktują VR. Niektórzy nawet twierdzą, że ta usługa będzie osią nowej konsoli. Czyli nie żadnym dodatkiem, miłą bagatelką – ale konkretną funkcją.

Drogi nowych konsoli się rozchodzą?

W świetle tych doniesień realności nabiera myśl, że Xbox Scarlett i PS5 nie będą ze sobą prowadzili zażartych batalii na śmierć i życie. Wielu by pewnie napisało o sprawiedliwym podziale tortu. Metafora jednak naszym zdaniem jest już mocno zużyta. Piszemy więc, że każdy gigant pójdzie swoją drogą. Może i byłoby to dla nich najlepsze rozwiązanie? Każdy robi swoje, bez oglądania się na rywala i okupuje swoją niszę, którą zna, dobrze się w niej czuje i ma możliwości realizacyjne.

W takim ujęciu Sony poszłoby w kierunku rzeczywistości wirtualnej, a nowy Xboks zająłby się czym innym. Czym zaś? Chmurą, streamingiem albo po prostu tradycyjną rozgrywką z padem, na kanapie, przy opuszczonych roletach.

Wirtualna rzeczywistość na PS5 – czy to realne?

Dobrze, to jakie mamy przesłanki, by sądzić, że chcą nasz świat wypełnić fantomami? A także sprawić, że do reszty stracimy zdrowy ogląd sytuacji, tracąć umiejętność rozeznawania się w tym, co jest prawdą, a co ładnie upozowaną fikcją?

Gry na PS5

Najpierw oddajmy głos Pablo Laforze. Kim jest sympatyczny Pablito? Znanym w niektórych kręgach projektantem gier z Tessera Studio. Jest to niewielki, ale z dużymi ambicjami studio Tessera Studios. To oni stoją za Intruders: Hide and Seek. Gra ta wykorzystuje VR, choć tylko połowicznie – jako rozwiązanie opcjonalne. Na ich stronie czytamy: “Łakniemy, aby pokazać każdemu, jak widzimy gry komputerowe wspierane przez nowe technologie, które powstają na globalnym rynku”. Mało to oryginalne, trąci watą słowną. Ale tak czy inaczej – mają jakąś wizję.

Sam Pablo twierdzi, że Sony mocno zainwestuje w VR zaraz po premierze nowej konsoli. Według niego już w fazie tworzenia PS5 uwzględnia się dostosowanie sprzętu do rozgrywki toczonej w wirtualnej rzeczywistości.

Byłoby to zgodne ze słowami Sony Worldwide Studios. Twierdzi on, że już w niedalekiej przyszłości gry komputerowe będą zupełnie inne niż te obecne. Aktualnie potencjał drzemiący w VR wykorzystuje się w niewielkim, zgoła symbolicznym stopniu.

Czy odnajdziemy się w świecie wirtualnym, który nas czeka? Nie będziemy mieli wyboru. Czekamy w napięciu na rozwój wypadków.

w oczekiwaniu n apremierę Playstation 5