Powinniśmy chyba zacząć od przydługiego wstępu, przywołując najpierw ostatnie wypowiedzi Cernego, geniusza pracującego dla Sony. Potem wspomnieć o czekającej nas wojnie konsol nowej generacji. Wtedy zaznaczyć, że nie piszemy o niczym pewnym. A na koniec rzucić pytaniem – a Wy, co tak naprawdę o tym sądzicie?
Ile jesteśmy w stanie wyłożyć
Niedawno natrafiliśmy na artykuł o alarmującym tytule. Głosił o czekającej nas drożyźnie. Redaktor pisał, ma nowa konsola od Sony ma być nader droga. Deklarował przy tym, ze jeśli w parze pójdzie jakość, to on jest gotów wyłożyć poważny kesz za ten luksus. Na koniec padało zapytanie – a Wy drodzy czytelnicy, czy też? A może poskąpicie?
W każdym razie przejdźmy może do sedna. Chodzi w końcu o pieniądze, a nie o jakieś dyrdymały. Przyznajemy, że akurat my należymy do dusigroszy. I nawet nic to, że jesteśmy maniakami gier, każda złotówka ma swoją wartość. Potrzebujemy przecież funduszy także na inne przyjemności, czyż nie?
Bądź co bądź według jakichś wieści płynących nie wiadomo skąd. Dziennikarz dokonał szybkich przeliczeń, wynikło z nich, że na starcie zapłaciliśmy za sprzęt jakieś 3 tysiące. Czego by nie mówić – sporo. Oczywiście nie dla prezesa wielkiej fundacji, który trzepie kesz za nic. Ma więc w bród forsy, a i na czasie mu nie zbywa. Ale dla nas, szaraków, taki wydatek byłby barierą nie do przekroczenia. No, wiemy, że to inwestycja w przyszłość, jednorazowy wydatek. Jasne, jednorazowy, a co z grami? Za darmo nam ich nie wręczą. Poza tym dochodzą inne gadżety.
PS5 jednak niedrogie?
Nie rozwodzimy się już dłużej nad 3 tysiącami dobytymi z kapelusza. Wróćmy do pana Cernego. Między wierszami można było cośkolwiek wyczytać o cenie Playstation 5. Była to nieco taka mowa-trawa, bardziej nie powiedział niż cokolwiek powiedział. Niemniej rzekł coś w stylu, że “PS5 będzie stosunkowo niedrogie, zważywszy na jej zaawansowane funkcje”. Tak czy inaczej układ PS5 składający się z procesora AMD Ryzen 3600G oraz grafiki Ravi ma nie być droższy niż 180-220 dolców. Całość, wedle skrupulatnych rachunków, kosztowałaby 399 dolarów, czyli jakieś 1799 złotych. Niewiele więcej niż poprzednik. Jak najbardziej do przyjęcia.
Byłoby to po myśli innego guru, pana Yoshidy. Stwierdził, że nie chcą powtórzyć błędu z premiery Playstation 3, który był po prostu zbyt drogi.
Zresztą nie oszukujmy się. Dziś konsola, nawet nowej generacji, nie jest rarytasem. Gdy byliśmy mali, to rzeczywiście wokół Playstation gromadziło się całe olśnione podwórko. Obecnie młodzi mają wiele alternatyw, w tym pecety, a zwłaszcza mobilki, które oferują coraz więcej możliwości.