Depesza z Los Angeles – Project Scarlett 1031

E3 2019 Nowy Xbox

Impreza w LA dopiero się rozkręca. Wciąż przybywa gości. Robi się coraz atrakcyjniej. W każdym razie nasz człowiek w Kalifornii, Janek, nie próżnuje. Rozmawia z ludźmi, bada nastroje. Wreszcie analizuje, filtruje doniesienia i śle nam precyzyjne komunikaty. Oto, co nam podesłał w tych dniach.

Microsoft i nowy Xbox

Cześć, tu Janek. Jak tylko dotarłem do LA – bo mieszkam na stałe w Detroit – na lotnisku odebrali mnie przyjaciele, Suzie i Felix. Pojechaliśmy taryfą wprost na plażę. Słońce okazało się łaskawe. Lekki wietrzyk orzeźwiał nasze twarze. A my się relaksowaliśmy i rozmawialiśmy luźno o tegorocznych targach E3. Dzieliliśmy się naszymi nadziejami i obawami. Suzie zauważyła, żebym nie spodziewał się Bóg wie czego. Wszystko ważne, co mieliśmy wiedzieć, już wiemy. A rzeczy tajne pozostaną tajne.

I jak się okazało, niewiele się pomyliła.

Do konferencji prasowej przystąpiły chłopaki z Microsoftu. Geniusze na początku zakomunikowali, że nowe dziecko to Project Scarlett. No i tutaj nie ma zaskoczenia. Czy taka nazwa utrzyma się aż do dnia premiery? Dobrze by było, bo tak właśnie znajomi z “nowejkonsoli” tagują swoje artykuły.

Nic nowego pod słońcem

Konferencja Microsoft
Gdzieś tutaj byliśmy z Suzie i Felixem.

No tak, Suzie, nie pomyliłaś się. Wszystko co do tej pory było pół-prawdami, “przeciekami”, czy jakkolwiek byśmy tego nie nazwali, okazało się sprawdzonym info. Serce nowy Xbox będzie dzielił z największym konkurentem, czyli Playstation 5. Ma to być AMD Zen2/Navi. Renomowane polskie portale już od wielu dni o tym trąbiły.  OK., i co tam jeszcze? No tak, nowa konsola ma być aż cztery razy bardziej wydajna niż bieżący sprzęt. Czyli w skrócie – nowe tytuły mają hulać na next-genie. Padły obowiązkowo wzmianki o obsłudze 8K i zawrotne liczbie klatek na sekundę. Nie mogło też zabraknąć chmury. Ludzie Microsoftu zapewnili o pełnym wsparciu dla projektu xCloud.

Czyli powiedzieli otwarcie o tym wszystkim, o czym dotychczas przebąkiwali. Większość zatem doniesień się sprawdziła. Nowy Xbox ma być szybszy, bardziej wydajny niż obecna konsola, o czym jej twórcy powtarzają na każdym kroku. Spoko, że w końcu wyłożyli karty na stół – niemniej widziałem po twarzach zgromadzonej społeczności, że odczuli spory zawód. Tak, to zdecydowanie nie to, czego oczekiwaliśmy.

Ale bądźmy dobrej myśli, impreza przecież się jeszcze nie zaczęła na dobre!

 

Serdecznie pozdrawiam

Janek