Xbox Scarlett – aha, czyli tak właściwie co? 1011

Xbox Scarlett

Jeszcze w grudniu pisaliśmy, że nowa konsola Microsoftu zmieniła kryptonim ze Scarlett na Anaconda. Zastanawialiśmy się nieco, co to może znaczyć. Tym razem niedługo potem na portalach pojawiło się wiele newsów, które miałyby weryfikować wcześniejsze ustalenia. Kto jest tego sprawcą i o co właściwie chodzi?

Xbox Scarlett – cała rodzina nowych urządzeń

Zacznijmy od początku, czyli, w jakich okolicznościach dowiedzieliśmy się o “przeciekach’. Objawił je światu nie kto inny jak znany nam już doskonale Brad Sams. Ci, którzy niezbyt go kojarzą kilka podstawowych informacji. Otóż mamy do czynienia z cenionym autorem piszącym dla serwisu Thurrot.com. Do tej pory znacząca część jego newsów znalazła pokrycie w faktach. Możemy się więc pokusić o pewne podejrzenie, że i tym razem nie będzie inaczej.

Natomiast skąd czerpie swoje informacje, czy współpracuje z amerykańskim gigantem, a może pracuje u nich “kret”, to już odrębna kwestia, która zresztą mało nam obchodzi.

Przejdźmy więc do sedna. A jest o czym pisać. Według Brada Xbox Scarlett to ma być właściwie szyld dla całej rodziny zdywersyfikowanych urządzeń. W takim wypadku nie mielibyśmy do czynienia z jedną konsolą (czy jej dwiema wersjami, podstawową oraz streamingową) – ale całym ekosystemem.

Ekosystem Xbox Scarlett

Poznaliśmy nawet nazwy czy też kryptonimy każdej z maszyn oraz ich krótkie charakterystyki. Oto one:

Xbox Maverick – tani, a konkretny

Najtańszym urządzeniem wedle ustaleń Brada byłby Xbox Maverick. Czemu taki niedrogi? Bo pozbawiony odtwarzacza płyt. Pieniądze zaś i tak byłby przeznaczane na gry z abonamentów Game Pass oraz Gold.

Xbox Anaconda – potężny stwór

Za głowę tej rodziny uchodziłby Xbox Anaconda, potworna istota. W tym sensie, że najwydajniejsza. Nic też dziwnego, dysk SSD, czyli jeszcze szybszy niż poprzednie modele.

Xbox Anaconda Cloud

Jak wyżej – ale z funkcją gry w chmurce.

Xbox Anthem – odświeżony Xbox One S

Tutaj mielibyśmy do czynienia z nową wersją Xboksa One S. Przy czym byłaby ona stosunkowo tania oraz miałaby korzystać z napędu Blu-Ray. A rozgrywka toczona by była “w chmurze”.

Xbox Lockhart – Xbox One X w nowej odsłonie

Arcade-owa wersja Anacondy, kontynuatorka Xboksa One X.

Xbox Darta – coś dla devów

Czyli po prostu devkit bazujący na Anacondzie.

To tyle, przynajmniej jeśli chodzi o trzon domniemanej rodziny. Cóż tu można dodać? Podzielimy się refleksją. Jeśli Microsoft istotnie podąża nakreśloną przez Brada drogą, to właściwie nie powinniśmy mówić o konsoli nowej generacji, ale raczej o serii kontynuatorek. I nie do końca nastraja nas to optymistycznie, wolelibyśmy czegoś bardziej spektakularnego… No ale pożyjemy – zobaczymy.

Więcej informacji i ciekawostek o Xbox Scarlett.