Mamo, chwalą nas! 743

Okazało się, że nowa konsola Sony nie prześcignie w liczbie teraflopów sprzętu konstruowanego przez obóz rywali. Poza tym ostatnio pojawiło się wiele niedopowiedzeń w sprawie wstecznej kompatybilności, która raczej zaczęła się jawić, jako uwsteczniona. Tym niemniej jak będzie, okaże się niedługo (bo jeszcze w tym roku!). Póki co pojawiają się opinie bardzo pochlebne na temat Playstation 5. Kto je wygłasza?

Zachwyceni dewowie

No rzeczywiście z tą wsteczną kompatybilnością poszedł dość niejednoznaczny przekaz. Ze słów przedstawiciela Sony można było wywnioskować, że owszem, zagramy na PS5 w gry z PS4, ale tylko niektóre. Pojawiło się info, że tytułów tych będzie raptem sto. No to grubo – należałoby skwitować ironicznie. Tymczasem Cerny z Sony już sprostował nieporozumienia. Miał mieć na myśli wyłącznie to, że póki co przetestowali sto tytułów, a dostępnych na nową konsolę będzie zdecydowanie więcej. Dla równowagi w ostatnich dniach pojawiły się opinie równoważące mniej pochlebne komentarze, które niejednokrotnie zamanifestowały się jako łatwo przyswajalne przez gawiedź memy.

Można by chyba całą książkę napisać o zachwycie deweloperów nad sprzętem, na którym pracują. Póki co to na ich komentarzach i uwagach musimy się siłą rzeczy musimy się opierać i w pewnym sensie na nich polegać… No bo czemu mieliby nie mówić prawdy? No powodów mieliby kilka. Ale wątpliwe, aby sympatyczny koks Andrea Pessino, zasłużony dla branży gier i od lat współpracujący z Sony, miałby pociskać głodne kawałki?

W każdym razie nie szczędził ostatnio komplementów w stosunku do nowej konsoli Sony. I nie pozostał w tym odosobniony, gdyż w sukurs poszedł mu inny znany człowiek, dodając, że podobne głosy dochodzą do niego z wielu obozów deweloperskich.

W każdym razie pozostajemy z pytaniem, czy to tylko chwyt marketingowy, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy?