Gry przyszłości na nowe konsole 860

Gry na nowe konsole

Za nami już pierwsze (bardziej czy mniej prawdopodobne) zapowiedzi gier na nowe konsole, zarówno PS5 jak i Xboksa Scarlett. Niezbyt wiele z nich wynika. Oczywiście możemy być niemal pewni, że gry, które okazały się bestsellerami na obecne platformy będą miały swoje kontynuacje na kolejnych. W tym tekście popuszczamy wodze fantazji i piszemy o czymś nieco innym…

Zagrajmy w Trzy Stygmaty Palmera Eldritcha

Ale ostatnio przysiedliśmy we własnym gronie, żeby luźno pogawędzić, w co byśmy pragnęli niegdyś zagrać. Niektóre pragnienia były dość przyziemne, na przykład Fifa 2090, ale inne szybowały wysoko, gdzieś ponad pułapem przeciętnych rozważań…

Pojawiło się między innymi nazwisko Philipa K. Dicka… właśnie w kontekście marzeń… I nie chodziło tu o marzenia Androidów dotyczących elektrycznych owiec.

Kilku z naszego grona doszło do wniosku, że wątki poruszane we właściwej twórczości guru amerykańskiego sci-fi idealnie się nadają do tego, by wcielić je w gry komputerowe.

gry przyszłości

Podobne pomysły pojawiły się niegdyś. Choć słówko “podobne” jest tu sporym nadużyciem. Na starych platformach mogliśmy zagrać w Blade Runnera albo Pamięć Absolutną. Jednak gry te oparte były na filmach inspirowanych utworami literackimi. Zresztą wielu twierdzi, że adaptacje były mało udane… Jest w tym wiele racji. W każdym razie ponowiono próbę w 1997 roku. Gra wyszła na pieca i był to także Blade Runner. Tytuł zalicza się do popularnych w latach dziewięć dziesiątych przygodówek typu point-and-click. Ale – no właśnie – to  nie było to, czegośmy chcieli!

Telepata prawdę nam powie (albo i nie)

Zresztą ówczesne konsole czy nawet pecet być może nie udźwignęłyby fantastycznych wizji pana pisarza. Parametry konsol, które mają się prędzej czy później pojawić może by sprostały temu wyzwaniu? Oczywiście nie mamy na myśli tego, aby przenieść dzieł literackie na tworzywo gry komputerowe – byłoby to czymś bezsensownym i zresztą niewykonalnym. Książki Dicka są na tyle otwarte i wielopłaszczyznowe, że gry nimi inspirowane mogłyby właśnie być utrzymane w tym duchu.

Telepatia, ingerencja obcych sił w naszą egzystencję, granica między tym co ludzkie, a nieludzkie, technologiczne (transhumanizm) to tematy idealnie korespondujące z rzeczywistością nowych mediów. To, o czym śnili genialni autorzy zostaje wcielane w nasze życie, nieraz w wynaturzonej i przerażającej formie. Warto by potencjał tych wątków, ich nośność, wykorzystać w którymś z tytułów na PS5 czy Xboksa Scarlett.

Gry nie naszych czasów

Ale lejtmotivem, który wybrzmiewa w każdym ważnym utworze Dicka jest pytanie sięgające istoty naszego bytu oraz statusu świata. Chodzi o to, co jest realne, a co należy uznać za iluzję i mistyfikację? Cz istnieje w ogóle coś takiego jak prawda, ta absolutna i niepodważalna?

Naszym zdaniem ten jakże istotny temat powinien zostać podjęty przez utalentowanych twórców gier, tym bardziej, że w sporej mierze dotyczy to ich działalności.