Pan Kitase kompletuje ekipę 868

Pan Kitase robi ostatnio wokół siebie sporo szumu. Pojawia się mnóstwo pytań, lecz odpowiedzi jak na lekarstwo. Trudno jest przedrzeć się przez mgłę niedopowiedzeń nawet tak wścibskim gościom jak my. Wątpliwe, aby ktoś z jego ludzi puścił parę z ust, to wszakże wyszkoleni twardzi ludzie. Wprawdzie coś już wiemy, ale czy to może nas zadowolić?…

Gra łamiąca schematy

Szczwany Japończyk widocznie trzyma się przyjętych i sprawdzonych reguł gry. Masz coś do zakomunikowania, ale jednocześnie nie możesz właściwie nic o tym powiedzieć? Wypowiadaj wtedy wiele nic nieznaczących frazesów. Mówiąc, zarazem nie będziesz mówił, a nikt cię nie zgani, że milczysz jak ostatni… milczek.

Może trochę przesadzamy, bo jednak kilka rzeczy udało nam się wyłuskać ze słów pana Kitasego. Po pierwsze jednak już sama jego osoba uchyla nam nieco rąbka tajemnicy. Skoro zabiera głos, to znaczy, że będzie wraz ze swoją ekipą tworzył wspomniany projekt.

Dowiadujemy się również, że niezbędni mu są nowi ludzie do pracy, wynika z tego jednoznaczny wniosek – obecna liczba pracowników, jakimi dysponuje, nie jest zadowalająca. Poza tym ekipa odznacza się międzynarodowym rodowodem, co nikogo nie powinno dziwić, trudno, żeby poważne zespoły były monolitami etnicznymi.

Cięcie schematów

Przede wszystkim chodzi o „nową grę akcji wychodzącą poza schematy”. Wykrzyknęliśmy gromko „wow”, ale jakoś nie udzieliła nam się wielka ekscytacja. Może już przestaliśmy się cieszyć drobnymi rzeczami i powinniśmy znów obejrzeć Amelię? A może słowa czcigodnego pana Kitasego nic nam nie mówią? Co to znaczy „schematy”? I jak rozumieć „wychodzenie poza schematy”? Czyżby gra akcji pozbawiona była akcji? Byłoby to na pewno nieszablonowe rozwiązanie… niemniej wydaje nam się, że raczej nie o to szło Japończykowi.

Gra ma powstać na konsole nowej generacji, albo jak kto woli – „nowe platformy gamingowe”. Tutaj nie ma czego komentować, to chyba oczywiste, że Square Fenix nie szuka etatowców do pracy nad tytułami dla starych, przerdzewiałych konsol.

W każdym razie – co trafnie ktoś zauważył – znamienne jest, że nie padają słowa o tym, że chłopaki (i dziewczyny) szykują grę RPG. Możliwe więc, że to nie będzie kolejny japoński erpeg.