Zaburzenia urojeniowe – mówiąc w skrócie – polegają na tym, że postrzegamy rzeczy, które nie istnieją. Niegdyś te aberracje określało się mianem paranoi. Przybierają bardzo różną formę. Wiele zależy tu m.in. od jednostkowych doświadczeń, zapatrywań oraz zainteresowań chorego.
Czemu zaczynamy tak nietypowo. Bo tym razem chodzi o zajawki nowego Soniaka – których nigdy dotąd nie było. A pisze się o nich oraz mówi.
Zaszyfrowane przesłanie od Japończyków
Święta Bożego Narodzenia już za nami. Wiele firm na tę okazję – praktycznie wszystkie – przygotowuje specjalne kartki, wpisy na stronach www czy portalach społecznościowych. Nie inaczej było w przypadku Sony. Gromaniacy mogli ujrzeć na ekranach napis “Happy Holidays” lub po prostu “Playstation”. Każdemu z nich towarzyszyły standardowe motywiki świąteczne, czyli bombki, wibrujące płatki śniegowe, niezidentyfikowane przez nas czerwone jagody i listki…
Ale są tacy, którzy dopatrzyli się w tym czegoś znacznie więcej. Jakiegoś ukrytego przesłania. No cóż, jeśli umysł owładnięty jest jedną myślą (monomania), to wtedy wszystko kojarzy się z jednym. Wówczas stary, porzucony gdzieś na rozdrożu dróg but może być dla nas sekretnym znakiem, rozkazem od Boga czy anielskim hieroglifem. A może przestrogą daną nam przez Pana Piekieł, czyli Księcia Ciemności?
Nasz umysł wokół banalnych, prozaicznych zdarzeń czy przedmiotów tworzy skomplikowaną strukturę pojęć. Jest w tym na pewno coś zdumiewającego. No i dosłownie – w szaleństwie tkwi metoda.
Playstation czy Play5tation? Czyli gra w kalambury
Okazuje się, że także niektórym spośród nas, a więc oczekujący na new-geny, udzielają się tego rodzaju paranoje. Otóż są i tacy, którzy zamiast “Playstation” ujrzeli “Play5tation”. I w ten oto sposób Sony miałoby do nas mrugać i mówić szeptem – „tak, wiemy, że czekacie, wiedzcie więc, że nie na marne. Troszkę cierpliwości”.
W rzeczy samej “s” może się jawić jako “5”. Ale równie dobrze może tu chodzić o to, że Playstation 4 – czyli póki co najnowsza konsola Sony – świętuje swoje pięciolecie. To już taki duży przedszkolak.
Brak realnego info
W każdym razie po części rozumiemy, skąd się biorą podobne przywidzenia. Nawet niektórzy profesjonalni autorzy im ulegają. A to dlatego, że są złaknieni konkretów na temat premiery Playstation 5, że szuka sensownych informacji gdzieś pomiędzy. Pomiędzy wierszami i pomiędzy ułudą a rzeczywistością.